Blog
Jak dbać o skórę w trudnym sezonie grzewczym?
Galopująca jesień i nadchodzące ochłodzenie nie są łaskawe dla skóry. W wielu miastach startuje sezon grzewczy, a powietrze w blokach i mieszkaniach coraz mniej sprzyja zdrowiu. Jak zadbać o skórę w tym wymagającym czasie? Co zrobić, aby mimo trudności pozostała nawilżona, elastyczna i zachowała atrakcyjny koloryt? Oto wskazówki pielęgnacyjne, które pomogą zadbać o urodę jesienią i zimą.
Jak ogrzewane powietrze wpływa na nasze zdrowie?
Coraz niższe temperatury sprawiają, że nie mamy wyjścia – musimy ogrzewać nasze wnętrza. Jednak choć jest nam wówczas przyjemnie ciepło, jakość powietrza zaczyna pozostawiać wiele do życzenia. Odbija się to zarówno na stanie cery, jak i funkcjonowaniu układu oddechowego oraz na ogólnym samopoczuciu.
Dlaczego tak się dzieje? Proces ogrzewania sprawia, że powietrze staje się często zbyt suche, a także zaczyna obfitować w kurz, roztocza i inne zanieczyszczenia. To także czas, gdy rzadziej wietrzymy mieszkania, a domowy mikroklimat staje się duszny i ciężki.
W takich warunkach cierpią nasze drogo oddechowe, których śluzówka staje się podatna na przesuszenie i podrażnienia. To daje szerokie pole manewru wirusom, które zaczynają intensywniej się namnażać. W efekcie jesteśmy bardziej narażeni na przeziębienie, grypę i inne infekcje.
To także czas, gdy mogą się nasilać lub ujawniać objawy astmy i alergii. Duszne i ciepłe powietrze sprzyja migrenie i napięciowemu bólowi głowy oraz znacząco obniża jakość snu. Mamy mniej energii, jesteśmy ospali, trudniej nam się skoncentrować w szkole i pracy. Cierpią również oczy, które mogą łzawić i piec.
Wpływ ogrzewania pomieszczeń na kondycję skóry
Sztucznie podwyższana temperatura może mieć również bardzo negatywny wpływ na skórę. W sezonie grzewczym u wielu osób nasilają się problemy i dolegliwości skórne, w tym łuszczyca czy AZS. Pod wpływem przesuszonego powietrza cera szybciej traci wodę i elastyczność. Przyspieszają procesy starzenia.
Kolejnym aspektem jest większa wrażliwość naskórka na działanie detergentów, kosmetyków czy wiatru. Efekt to zaczerwienienie, pieczenie, a nawet bolesne pęknięcia i krwawienie skóry. U niektórych osób staje się ona nieprzyjemnie szorstka i łuszcząca, co mocno utrudnia wykonywanie codziennych czynności.
Ponadto większe zanieczyszczenie powietrza w domu i mieszkaniu sprzyja pogorszeniu ogólnego wyglądu cery. Może ona stracić zdrowy koloryt, stać się poszarzała i bez życia. Wpływ na to ma również gorsza wentylacja i „stojące powietrze” w rzadko wietrzonych wnętrzach.
Jak dbać o skórę, gdy grzejniki pracują na wysokich obrotach?
Choć jesienno-zimowa pielęgnacja skóry wymaga więcej wysiłku, to odpowiednie kroki pozwolą nam utrzymać cerę w dobrej kondycji. Wprowadzając do rutyny pielęgnacyjnej kilka ważnych zasad, pomożemy skórze zachować maksimum nawilżenia, jędrności i promiennego kolorytu.
Nawilżanie – od wewnątrz i od zewnątrz
Jesienią i zimą narasta problem suchego powietrza w domach i mieszkaniach. To moment, gdy powinniśmy szczególnie pochylić się nad kwestią nawilżania skóry. Kluczowe jest stosowanie wysokiej jakości kremu do twarzy bogatego zarówno w humektanty, jak i emolienty. Dzięki temu dostarczymy skórze odpowiednią dawkę wody, a także skuteczniej utrzymamy wilgoć i nie pozwolimy jej uciec. Krem warto stosować nie tylko rano i wieczorem, ale również co kilka godzin w ciągu dnia.
Nie zapominajmy również o kremie do rąk, a także balsamie lub kremie do ciała. Wzmożonego nawilżania potrzebuje nie tylko twarz, ale całe ciało, które jest narażone na przesuszenie i podrażnienia.
Nie mniej ważne jest nawilżanie od środka. Zadbajmy o to, by pić nieco więcej wody niż przed sezonem grzewczym. Minimum to około 2 l wypijane regularnie, małymi łykami. W celu wsparcia wewnętrznego nawodnienia warto sięgać także po ziołowe herbaty i domowe izotoniki.
Wzmacnianie bariery ochronnej skóry
Wzmożony kontakt z suchym, gorącym powietrzem osłabia zdolności obronne naskórka. Staje się on wówczas podatny na uszkodzenia, zaczerwienienia czy pieczenie. W celu odbudowy i wzmocnienia bariery hydrolipidowej warto uwzględnić w rutynie pielęgnacyjnej kosmetyki z ceramidami. Działają one niczym cement, chroniąc skórę przed utratą wody i szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.
To czas, w którym do codziennej pielęgnacji dobrze jest wprowadzić naturalne oleje roślinne. Można je stosować samodzielnie, jak również dodawać do ulubionego kremu albo serum. Dla wzmocnienia i lepszej ochrony najlepiej sprawdzą się olej konopny, z wiesiołka i z ogórecznika, a także olej jojoba, arganowy i z awokado.
Szukając dobrych kosmetyków, sięgajmy po preparaty zawierające skwalan, cholesterol, mocznik, wąkrotę azjatycką, niacynamid czy glukonolakton. Wspierają one procesy odbudowy bariery hydrolipidowej i pomagają skórze lepiej sobie radzić z mikroklimatem w okresie ogrzewania.
Łagodne oczyszczanie twarzy i ciała
Oczyszczanie w sezonie jesienno-zimowym powinno być łagodniejsze niż w ciepłych miesiącach. W dalszym ciągu powinniśmy dostosowywać je do rodzaju cery, ale stawiając na nieco mniej ofensywne kosmetyki. Unikajmy w tym czasie mycia twarzy i ciała mydłem, a także zrezygnujmy z agresywnych peelingów i kwasów. Skóra narażona na przesuszenie nie powinna mieć także styczności z kosmetykami zawierającymi SLES i SLS (szczególnie w wysokim stężeniu). Zamiast tego wybierajmy łagodniejsze mleczka, pianki oczyszczające i żele o kremowej konsystencji. Pozwolą one pozbyć się zanieczyszczeń, a jednocześnie nie będą dodatkowo naruszać bariery ochronnej skóry i wzmagać jej wysuszenia.
Nawilżanie powietrza w domu lub mieszkaniu
Na kondycję skóry ma wpływ nie tylko pielęgnacja, ale również stan powietrza w pomieszczeniach. Dbajmy o to, by mimo sezonu grzewczego utrzymać odpowiedni poziom wilgotności w granicach 40-60%. Jest to zakres, w którym najlepiej funkcjonuje nie tylko skóra, ale również drogi oddechowe.
Co jednak zrobić, jeśli kaloryfery pracują, a powietrze jest za suche? W takiej sytuacji doskonale sprawdzą się wysokiej jakości nawilżacze powietrza, które w pośredni sposób mogą zapobiec podrażnieniom i przesuszaniu się skóry. Alternatywnym rozwiązaniem jest posiadanie w domu takich roślin, jak aloes zwyczajny, palma areka, figowiec sprężysty czy calathea. Rośliny te nie tylko oddają wilgoć do otoczenia, ale również poprawiają czystość powietrza.
Suplementacja, która pomaga zadbać o skórę od wewnątrz
Wsparciem w walce z suchym mikroklimatem mogą być również suplementy diety. Wspomagają one nawilżanie od środka i dostarczają skórze substancji, które poprawiają jej kondycję i strukturę. To dobry czas, by sięgnąć po kwas hialuronowy w kapsułkach, który zmniejsza uczucie suchości i wspiera elastyczność skóry.
Pomocnym rozwiązaniem jest również kolagen w proszku lub w płynie. Suplementacja tego białka strukturalnego zapewnia dodatkową ochronę przed negatywnym wpływem suchego powietrza. Dodatkowo wspiera prawidłowe nawilżenie i wspomaga naprawę uszkodzeń wywołanych przesuszeniem, wiatrem i chłodem.
Korzystny wpływ na stopień nawilżenia mają również suplementy z kwasami omega-3. Kwasy te wzmacniają warstwę lipidową skóry, chroniąc ją przed uszkodzeniami. Pomagają również redukować stany zapalne czy łuszczenie się skóry oraz ułatwiają gojenie podrażnień. Sprzyjają lepszemu napięciu i zdrowszemu kolorytowi cery.